Smolarek zapewnia jednak, że nie jest skonfliktowany z Beenhakkerem. "Po meczu podaliśmy sobie ręce, bo nie ma między nami żadnych nieporozumień" - wskazuje.

"Mam z Beenhakkerem normalny kontakt. Przecież spokojnie trenowałem przed tym spotkaniem, nie zachowywałem się jak gbur i nie wyjechałem wcześniej ze zgrupowania" - dodał Smolarek.

Reklama