Prezes PZPN Grzegorz Lato, sekretarz generalny Zdzisław Kręcina, szef firmy „Sportfive” Andrzej Placzyński oraz dyrektor reprezentacji Jan De Zeeuw od niedzieli do czwartku gościli w Kapsztadzie. Zwykle na takie robocze wyjazdy jeździli tylko Kręcina i De Zeeuw. Więc zaczęto doszukiwać się drugiego dna tego wyjazdu. Obecność w tym gronie Laty i Placzyńskiego skłaniała do opinii, że w Afryce ważyć się będą losy Leo Beenhakkera. Okazało się jednak, że o przyszłości selekcjonera nie dyskutowano.

Reklama

"Wiem, że idą święta, w sporcie mniej się dzieje, więc szukacie sensacji" - powiedział nam Placzyński. "Tym razem jej jednak nie znajdziecie. O losach Beenhakkera nie dyskutowaliśmy. Do RPA udała się tak duża grupa tylko dlatego, że zostaliśmy oficjalnie zaproszeni przez władze piłkarskiej federacji tego kraju. Naszą reprezentację czeka tam w czerwcu długie, 10-dniowe zgrupowanie, chcieliśmy więc zobaczyć hotel i boiska treningowe. Zagramy dwa mecze - więc obejrzeliśmy stadion. To będzie nietypowy wyjazd, bo do dość niebezpiecznego kraju. Chcieliśmy wszystko zobaczyć na własne oczy. Braliśmy też udział w oficjalnych spotkaniach z organizatorami przyszłorocznych mistrzostw świata" - relacjonował Placzyński.

Kalendarz reprezentacji Polski na najbliższe miesiące jest już ustalony. Nasza kadra 6 czerwca w Johannesburgu zagra z RPA, 10 czerwca z Irakiem w Kapsztadzie (w tym mieście, w ośrodku klubu Ajax, nasi piłkarze zamieszkają na czas pobytu w Południowej Afryce). Dla obu rywali biało-czerwonych mecze z naszą kadrą będą ostatnimi sprawdzianami przed Pucharem Konfederacji, który zostanie rozegrany w RPA w dniach 14 - 18 czerwca. Ostatnim sprawdzianem Polaków przed jesiennymi spotkaniami eliminacji mistrzostw świata będzie towarzyskie spotkanie z Grecją (12 sierpnia w Bydgoszczy).