"W Polsce tyle się mówi o rasizmie, nie rozumiem tego. To on prowokował mnie przez cały mecz" - dodaje Karwan.

Ukah twierdzi natomiast, że to łęcznianin obrażał jego. "Podczas spotkania często rzucał pod moim adresem złośliwe i rasistowskie komentarze. Jestem zły na siebie, że tak to się skończyło, bo nie powinienem go uderzyć. Ale czasem tak bywa na boisku, że się nie wytrzymuje" - mówi. Teraz sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN.

Reklama