"W Polsce tyle się mówi o rasizmie, nie rozumiem tego. To on prowokował mnie przez cały mecz" - dodaje Karwan.
Ukah twierdzi natomiast, że to łęcznianin obrażał jego. "Podczas spotkania często rzucał pod moim adresem złośliwe i rasistowskie komentarze. Jestem zły na siebie, że tak to się skończyło, bo nie powinienem go uderzyć. Ale czasem tak bywa na boisku, że się nie wytrzymuje" - mówi. Teraz sprawą zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN.
Podczas meczu Widzewa z Górnikiem Łęczna doszło do skandalu. Obrońca łódzkiego klubu Ugochukwu Ukah uderzył w twarz Piotra Karwana. "Obrażał moją mamę i prowokował mnie przez cały mecz" - tłumaczy się Karwan. "Nieprawda - to on ubliżał mi" - odpiera zarzuty widzewiak.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama