Przeczytaliśmy w pana wypowiedzi między wierszami i wychodzi na to, że Beenhakker pracuje tylko do końca roku. Kto powinen być jego następcą?
"Myślę, że to będzie Polak. Zasiądziemy z Antkiem Piechniczkiem i jego Wydziałem Szkolenia, będzie kilku kandydatów, rzeczowa rozmowa. Porównamy atuty, przedastwimy za przeciw.
Widzi pan w tej roli kogoś w wieku Beenhakkera czy raczej postawicie na młodość?
Wybierzemy młodego trenera. Powiedzmy siobie uczciwie, że my ostatnio nie doceniamy polskich trenerów. Spójrzmy na sukcesy Kazimierza Górskiego, Antka Piechniczka, Jurka Engela czy Pawła Janasa. Przecież to nie byli trenerzy zagraniczni. Czapka z głowy przed Beenhakkerem, ale teraz kolej na Polaka.
Cały wywiad z prezesem PZPN we wtorkowym DZIENNIKU