Problem w tym, że Jop nie ma żadnej oferty z Polski. "Są zagraniczne, ale z Polski nie ma" - przyznaje Dimitriew.

Kontrakt z FK Moskwa kończy się Jopowi w grudniu. Teraz Rosjanie mają więc ostatnią szansę, by sprzedać Polaka. Czy teraz, gdy wiadomo, że Jop chce być blisko rodziny, polskie kluby zaczną mu składać oferty?

Reklama