Wszystko przez niejasną przynależność klubową Fidziukiewicza. Piłkarz, teoretycznie będąc zawodnikiem Jagiellonii, grał w młodzieżowych mistrzostwach Polski w barwach MOSP Białystok, klubu, który od Jagiellonii jest niezależny, posiada własny zarząd i innego prezesa.
Podlaski Związek Piłki Nożnej utrzymuje, że Fidziukiewicz jest piłkarzem MOSP. Jeśli to się potwierdzi, trudno o inne rozwiązanie niż walkowery przeciwko Jagielloni. Z tym zawodnikiem na boisku, klub z Białegostoku zdobył 7 punktów w Ekstraklasie. Po ich odjęciu, podopieczni Michała Probierza znaleźliby się na 15. miejscu (wyprzedzając jedynie przesunięty na ostatnią pozycję Łódzki KS). Na barażowym miejscu znalazłby się Górnik Zabrze. Klub ze Śląska być może utrzymałby się w Ekstraklasie, mimo, że sportowo był najgorszy w lidze.
Obydwa kluby, MOSP i Jagiellonia, utrzymują, że Michał Fidziukiewicz jest piłkarzem ich drużyny.