Napastnik oskarżył funkcjonariuszy o nękanie. W chwili zatrzymania Defoe jechał sobie spokojnie do matki mieszkającej w Essex.
Przewrażliwiony piłkarz uznał, że policja "specjalnie na niego poluje" i zwrócił się do prokuratury o zbadanie sprawy.
Agent piłkarza, Nick Freeman wskazuje, że policjanci nie mieli żadnego powodu, by zatrzymywać Defoe.
Dlatego reprezentant Anglii żąda oficjalnych przeprosin.
Reprezentant Anglii Jermain Defoe ma już dość brytyjskiej policji. Piłkarz Tottenhamu regularnie ma problemy z prawem. Nie waha się po kieliszku wsiąść do samochodu, nic więc dziwnego, że figuruje w kartotece jako niebezpieczny kierowca. Kilka dni temu Defoe został zatrzymany przez patrol i okazało się, że jest całkowicie trzeźwy. "Oni mnie gnębią" - stwierdził piłkarz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama