"Myślę, że się dogadamy" - mówi prezes Wisły Kraków Mariusz Heler. Krakowianie chcą, żeby Błaszczykowski w rundzie wiosennej pomógł Wiśle w zdobyciu tytułu mistrzów Polski. Niemcy są jednak na tyle zdeterminowani, że już teraz chcą podpisać odpowiednią umowę, która obowiązywać ma od czerwca. "Widać, że bardzo im zależy. Kontrakt możemy podpisać jeszcze w tym tygodniu" - zauważa Heler.
W rozmowach nie będzie uczestniczył wujek, a zarazem menedżer Kuby, Jerzy Brzęczek. Ale nie ma wątpliwości, że Borussia to odpowiednie miejsce dla jego siostrzeńca. To wielki klub z ogromnymi tradycjami. Obecnie grają poniżej swoich możliwości, ale przecież na każdym meczu jest 80 tysięcy widzów. Uważam, że żaden zawodnik z polskiej ligi nie powinien odrzucać takiej oferty" - mówi "Faktowi" były kapitan reprezentacji Polski.
Błaszczykowski w sprawie indywidualnego kontraktu dogadał już się z Niemcami. Pod koniec stycznia przeszedł operację przepukliny pachwinowej i od tego czasu nie trenuje. Do gry ma wrócić za około trzy tygodnie.
To już jest przesądzone. Od czerwca Jakub Błaszczykowski dołączy do Ebiego Smolarka i będzie zawodnikiem niemieckiej Borussii Dortmund. Dzisiaj do Krakowa przyjadą wysłannicy dziewiątego zespołu Bundesligi dopiąć ostatnie szczegóły. Mówi się, że Niemcy muszą wyłożyć na transfer 3 miliony euro.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama