Polak miał nadzieję, że dziś wystąpi w ligowym spotkaniu z Aberdeen, a potem - 20 lutego - wybiegnie na stadion Celtiku, żeby walczyć z AC Milan. Nic z tego. Spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów będzie oglądał z trybun.
Nasz napastnik ostatnio nie brał udziału w pełnych treningach. Tylko biegał. I wierzył, że szybko rozpocznie normalne przygotowania do meczów. "Myślałem, że wszystko już jest w porządku, ale uraz się odnowił" - stwierdził ze smutkiem Żurawski.