Grzelak pokonał bramkarza Vitorii w 57. minucie. I dzięki temu mógł zostać bohaterem spotkania. Jego bramka zapewne przesądziłaby o zwycięstwie, ale rywalom udało się doprowadzić do remisu na siedem minut przed końcem meczu.
W barwach Boavisty wystąpił także drugi nasz piłkarz tego klubu Przemysław Kaźmierczak. Obaj Polacy byli na boisku od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Dla trzeciego, Krzysztofa Kazimierczaka, nie było miejsca nawet na ławce rezerwowych.
Boavista zajmuje 12. miejsce w tabeli i traci do liderującego FC Porto 23 punkty.