Selekcjoner reprezentacji nie poprzestał zresztą na wizytowaniu stadionów. Z meczu w Bełchatowie wyszedł wraz Bogusławem Kaczmarkiem i Dariuszem Dziekanowskim kilka minut przed końcem. W sporym pośpiechu. "Mecz był rozstrzygnięty, a w Canal Plus leciało spotkanie Cracovia – Legia, które zaczęło się godzinę później. Szybko poszliśmy więc do stojącego obok stadionu hotelu, żeby zobaczyć jego drugą połowę" - wyjaśnia Kaczmarek.
Sztab trenerski kadry bardzo uważnie wybiera mecze, na które jeździ. "Sumiennie odrabiamy prace domowe, mamy świetne notatki. Dobrze wiemy, kogo oglądać" - mówi Kaczmarek, niechętnie zdradzając tajemnice.
Pytamy więc o kolejne nazwiska. Garguła? "Bardzo na niego liczymy. Widać, że kłopoty z mięśniami nie pozwoliły mu pokazać pełni swoich umiejętności, nie strzelił też karnego, ale to chłopak na reprezentację i do reprezentacji."
Fonfara? "Znam go dobrze jeszcze z Katowic. Trzeba się zastanowić, czy to dobry poziom ligowy, czy reprezentacyjny. Różnica jest spora."
Ujek, który pauzował za kartki ma jakieś szanse? "Szkoda, że nie grał. Ale szansę ma każdy. Zobaczymy, co pokaże we wtorkowym meczu z Legią. Nie wiem też, co myśli Leo Beenhakker. Nie omawiamy meczów na gorąco, wszystko spokojnie analizujemy i dopiero wtedy wyciągamy wnioski."
Z Bełchatowa Kaczmarek i Beenhakker pojechali na mecz Kolportera Korony z Arką. Na Arenie Kielce już 28 marca zagra zresztą reprezentacja Polski, a jej rywalem będzie Armenia. "Ten obiekt robi świetne wrażenie, bardzo mi się podobał. Boss też się cieszy, że tam zagramy" - komentuje Kaczmarek.
My pytamy go jednak nie o stadion, a o kolejne personalia. Sobolewski? "Miał przebłyski bardzo dobrej gry, widać, że Kolporter będzie miał z niego dużo pożytku. Widać też jednak niestety, że za długo grał w drugiej lidze. Ale wszystko przed nim. Będziemy na niego patrzeć" - mówi Kaczmarek.
Bonin? "Był już w kadrze Pawła Janasa. To ciekawy chłopak, ale... jeszcze nie na tę chwilę. Tym bardziej, że prawa pomoc to obecnie jedna z najbardziej obleganych pozycji w reprezentacji."
Pewne miejsce w kadrze zdaje się mieć Paweł Golański. "Byliśmy pod wrażeniem jego występu, swobody z jaką gra. Pewny w defensywie, pożyteczny w ataku. Dobrze współpracuje z prawym pomocnikiem, stwarza zagrożenie pod bramką rywala. Efektowny i efektywny."
W niedzielę Bogusław Kaczmarek zabrał Leo Beenhakkera do Zabrza. Spostrzeżenia po wszystkich meczach są następujące: "Liga dopiero się rozkręca, widać że to była pierwsza kolejka. Czy zwróciło moją uwagę jakieś spostrzeżenie bossa? Mówił, że jest bardzo zimno..."
Leo Beenhakker zaczął rundę wiosenną ekstraklasy od równie mocnego uderzenia, co prowadzący w tabeli GKS Bełchatów. W trzy dni odwiedził aż trzy stadiony. Jeden z nich, ten kielecki, zrobił na sztabie reprezentacji Polski nie mniejsze wrażenie niż obserwowani zawodnicy - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama