Grzegorz G., były wiceprezes BIG Banku Gdańskiego, to prawa ręka zatrzymanego i aresztowanego w listopadzie szefa gdyńskiej drużyny. Gdy jego kolega trafił za kratki, mówił piłkarzom: "Nasz klub jest czysty. Nie wierzcie w to, co piszą w gazetach".
Wiceprezes Arki działał także w Pomorskim Związku Piłki Nożnej. "Zatrzymali pana Grzegorza? To bardzo smutna wiadomość, bo to dobry współpracownik" - zapewnia Henryk Klocek, prezes związku z Gdańska.
Z zarządu Arki na wolności pozostał tylko Krzysztof Sampławski, właściciel Hotelu Nadmorskiego. "Oddelegowali mnie do pracy w klubie trochę przypadkiem" - mówi. "Po zatrzymaniu prezesa trzeba było uzupełnić skład zarządu. Uważam się za człowieka biznesu, a nie piłki nożnej. I mam bardzo spokojny sen".
Dzisiaj Wydział Dyscypliny PZPN rozpocznie postępowanie wobec kilku klubów, których działacze i trenerzy są podejrzani o korupcję. Wszystko wskazuje na to, że za korumpowanie sędziów i obserwatorów Arka Gdynia zostanie wykluczona ze struktur PZPN.
Policjanci z wydziału do zwalczania korupcji zatrzymali wczoraj wiceprezesa Arki Grzegorza G. i sekretarkę klubu Annę Cz. Odpowiedzą za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej, ustawiającej mecze ligowe. To już piąta i szósta osoba podejrzana o korupcję, związana z drużyną z Trójmiasta - pisze DZIENNIK.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama