Ostatnią porażkę przed własną publicznością, portugalski szkoleniowiec poniósł prowadząc Porto. Było to 23 lutego 2002 roku, a jego zespół uległ Beira Mar. Sobotnia przegrana ze Sportingiem Gijon to również przerwanie passy Realu Madryt, który w tym sezonie wygrał wszystkie 14 meczów na Santiago Bernabeu.
Jedynego gola zdobył Miguel Angel de las Cuevas w 79. minucie. To trafienie może oznaczać, że Królewscy będą mieli już tylko iluzoryczne szanse na zdobycie mistrzostwa kraju. Jeśli bowiem prowadząca w tabeli Barcelona w sobotni wieczór pokona na wyjeździe Villareal, zwiększy przewagę na Realem do ośmiu punktów.