Po kompromitującym występie piłkarzy Michała Probierza w eliminacjach Ligi Europy, chyba nikt nie ma już wątpliwości, że każda chwila spędzona w klubie z Białegostoku to dla Sandomierskiego stracony czas. Żenująca porażka Jagi z Irtyszem Pawłodar nie miała jednak najmniejszego wpływu na transfer polskiego bramkarza. Wysłannicy Evertonu obserwowali go od dłuższego czasu, aż wreszcie menedżer "The Toffees" David Moyes postanowił zaprosić naszego piłkarza do Liverpoolu na najbliższy wtorek.

Reklama

Szkoleniowiec Evertonu jest zachwycony Sandomierskim do tego stopnia, że za jego wykupienie z Białegostoku oferuje dwa miliony funtów. Tak pokaźna kwota powinna zadowolić działaczy Jagiellonii, którzy do tej pory nie zgadzali się na sprzedaż swojego najlepszego zawodnika.

Jeszcze kilka tygodni temu 22-letni bramkarz był łączony z przeprowadzką do Swansea City, jednak przy transferowym budżecie w wysokości 11 mln funtów, beniaminka Premier League zwyczajnie nie stać na sprowadzenie utalentowanego Polaka.

Jeśli Sandomierski podpisze kontrakt z Evertonem, w klubie z Premier League będzie walczyć o miejsce w składzie z doświadczonym reprezentantem USA Timem Howardem (32 l.). Sprowadzenie Polaka prawdopodobnie oznacza ciężkie dni dla byłego bramkarza Legii Warszawa Jana Muchy, który do tej pory był w siódmej drużynie ligi angielskiej etatowym zmiennikiem Amerykanina, pozbawionym jednak szans na regularne występy w podstawowym składzie.

Reklama

>>>Czytaj także: Kobieta kładzie mężczyzn na rękę