Pod koniec lipca z zakupu Teveza wycofał się brazylijski klub Corinthians Sao Paulo, który według tamtejszych mediów oferował za niego Manchesterowi City 63,57 mln dolarów. Dlatego napastnik wrócił do angielskiego klubu, ale nie oznacza to, że będzie w nim występował w nowym sezonie. Tevez bowiem od dawna nie ukrywał swojego niezadowolenia z pobytu w Manchesterze i zapowiadał, że nie wróci do tego miasta nawet na wakacje.

Reklama

"Tam nie ma co robić. Są dwie restauracje i wszystko jest małe. Do tego cały czas pada i nigdzie nie można wyjść" - powiedział Tevez na antenie argentyńskiej telewizji "Telefe".

"Oczywiście trenuję, gram i robię inne normalne rzeczy, ale kiedy przyjedzie do mnie rodzina lub przyjaciele, jestem zły. Nie mogę ich bowiem zabrać nawet do kina, bo nic nie rozumieją" - przyznał piłkarz.

W poniedziałek Argentyńczyk rozpoczął jednak treningi z zespołem "The Citizens". Tevez tylko biegał w padającym deszczu. Według mediów wkrótce może związać się z Interem Mediolan.