W niedzielę, w pierwszym spotkaniu, Barca zremisowała na wyjeździe z Realem Madryt 2:2, a Messi trafił do siatki w 45. minucie. To jego szósty gol w rozgrywkach. Tyle samo ma Stoiczkow, a jedno mniej Txiki Begiristain. Czwarte miejsce zajmuje szkoleniowiec Lecha.
24-letni Messi (na stadionie Santiago Bernabeu w Madrycie jego występ oglądali m.in. selekcjoner reprezentacji Argentyny Alejandro Sabella i... kadra hiszpańskich koszykarzy) wcześniejsze bramki uzyskał w dwóch spotkaniach: trzy w 2010 roku z Sevillą (4:0) i dwa w 2009 z Athletic Bilbao (3:0).
Argentyńczyk będzie miał szansę poprawienia dorobku w środowym rewanżu na Camp Nou w Barcelonie. Spotkanie rozpocznie się o nietypowej godzinie - 23.00, ze względu na możliwie najdogodniejsze terminy dla kibiców w Chile (wczesne środowe popołudnie; w niedzielę w Dumie Katalonii zadebiutował Alexis Sanchez) i Azji (czwartkowy poranek; Barca ma tam wielu sympatyków).
W poniedziałek po raz pierwszy z ekipą Josepa Guardioli trenował Cesc Fabregas. Wrócił do klubu po ośmiu latach gry w Arsenalu Londyn. W zespole ma dawnych znajomych, bowiem z Messim (są rówieśnikami) i Gerardem Pique występował w drużynach młodzieżowych.
Superpuchar Hiszpanii ma niemal 30-letnią tradycję (pierwsza edycja w 1982 roku), a Barcelona z Realem rywalizowała już cztery razy - w 1988, 1990, 1993 i 1997 roku. Zawsze lepsi byli "Królewscy". Łącznie Barca zdobywała trofeum dziewięciokrotnie, a Real - ośmiokrotnie.