Spartak jest ostatnią przeszkodą Legii przed fazą grupową LE. W poprzedniej rundzie kwalifikacji podopieczni Skorży wyeliminowali turecki Gaziantepspor. "Wierzymy, że nasza determinacja pomoże w osiągnięciu dobrego wyniku. Chcemy wypracować sobie przed rewanżem możliwie największą zaliczkę. Wiemy, że Spartak ma problemy w defensywie. Postaramy się to wykorzystać. Ja i każdy zawodnik zdajemy sobie sprawę, że to dla nas najważniejsze wydarzenie w sezonie" - przyznał Skorża podczas środowej konferencji prasowej.

Reklama

Jeden z rosyjskich dziennikarzy było nieco zdziwiony opinią o słabości defensywy Spartaka. Przypomniał, że ostatnio moskiewski zespół spisuje się znakomicie, odniósł dwa efektowne zwycięstwa (4:2 z Terekiem Grozny, 3:0 z Andżi Machaczkała).

"Wiem o tym, oglądaliśmy ostatnie spotkania Spartaka. 3:0 nad drużyną z Machaczkały było jednym z najlepszych występów moskiewskich piłkarzy w tym sezonie. Mówiąc o ich kłopotach w obronie, miałem na myśli porównanie tej formacji z liniami ofensywnymi. Tam Spartak prezentuje się znakomicie. Gdyby w defensywie był równie mocny jak z przodu, walczyłby o miano czołowej drużyny Europy" - podkreślił szkoleniowiec Legii.

"Dużym wzmocnieniem tej drużyny okazał się Demy de Zeeuw, sprowadzony z Ajaksu Amsterdam. On porządkuje grę Spartaka w środku pomocy. Pamiętam jednak, że inny znany zawodnik naszych rywali, Aiden McGeady, nosi się z zamiarem opuszczenia zespołu. Jak stwierdził, Spartak gra nierówno i świetne mecze przeplata z nieco gorszymi. Chciałbym, aby po znakomitym występie Spartaka przeciwko Andżi teraz przyszedł tego słabszy" - dodał Skorża.

W czwartek nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Michala Hubnika i pauzującego za kartki Ivicy Vrdoljaka. Dodał jednak, że gotowi do gry będą narzekający ostatnio na urazy Michał Kucharczyk i Danijel Ljuboja.

"Jako piłkarz Legii nigdy nie byłem tak blisko gry w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Aby przejść Spartaka, musimy wznieść się na wyżyny umiejętności przez 180 minut, u siebie i za tydzień w rewanżu. Mogę zapewnić, że każdy z piłkarzy Legii +żyje+ tym meczem. W czwartek kibice zobaczą swój zespół w bardzo dobrej dyspozycji" - zapowiedział obrońca Legii i reprezentacji Polski Jakub Wawrzyniak, który w nowym sezonie zbiera świetne recenzje.

Legia miała już okazję rywalizować ze Spartakiem w europejskich pucharach. W sezonie 1995/96 dwukrotnie przegrała z moskiewskim zespołem (1:2 i 0:1) w grupowych rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Reklama

Skorża pracował wówczas z grupami młodzieżowymi Legii i pomagał sztabowi szkoleniowemu pierwszej drużyny (prowadził ją Paweł Janas). Zapytany teraz przez dziennikarzy o wymienienie składu warszawskiego zespołu z tamtych meczów ze Spartakiem, wyliczył większość piłkarzy. Zapomniał jednak o... Marku Jóźwiaku, pełniącym obecnie obowiązki dyrektora klubu z Łazienkowskiej. Później "zrehabilitował się" i przypomniał, że wówczas strzelcem jedynej bramki dla Legii był właśnie Jóźwiak.

Jak poinformował w środę rzecznik prasowy Legii Michał Kocięba, do tej pory kibice Legii kupili prawie 20 tysięcy biletów. Na Łazienkowskiej wciąż jednak są kolejki pod kasami. Z Moskwy przyleci ok. 500 fanów.