"Apelowałem także o odwołanie Laty, ale koledzy z zarządu nie podzielili mojej opinii" - powiedział Masiota.
"Kręcina przeprosił, że cała ta sytuacja zaważyła na wizerunku związku. Po konsultacji z nim Lato złożył wniosek o jego odwołanie" - dodał.
W środę zarząd PZPN, po pięciogodzinnych obradach, w tajnym głosowaniu odwołał Kręcinę. To efekt ujawnienia nagrań mogących świadczyć o korupcji w związku.
Przed piątkowym zjazdem PZPN zostały opublikowane nagrania dokonane przez Grzegorza Kulikowskiego, który sugerował, że Lato i Kręcina mogli dopuścić się korupcji przy jednym z przetargów na budowę nowej siedziby związku. Obaj działacze nie czują się winni i zapowiedzieli walkę o ochronę dobrego imienia. Kręcina powiedział, że cała sprawa jest szantażem ze strony Grzegorza Kulikowskiego.
Nagrania trafiły do minister sportu i turystyki Joanny Muchy, która jeszcze w piątek złożyła do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Taśmy przekazała też do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
57-letni Kręcina pełnił funkcję sekretarza generalnego PZPN od 1999 roku, a ze związkiem związany od 1983 r., kiedy obronił doktorat na AWF w Krakowie. W październiku 2008 r. startował w wyborach na prezesa związku, które wygrał Lato. Mimo to utrzymał stanowisko sekretarza generalnego.