Do tej pory najczęściej mówiło się, że kompromitacja Polsce grozi, ze strony PZPN i jego szefa Grzegorza Laty. Według Jana Tomaszewskiego jednak to nic w porównaniu z tym, co zrobił premier Donald Tusk i jego ludzie. Za Tuska i jego rząd będziemy wstydzić się bardziej przed całym światem, niż za Latę i PZPN - podkreśla w rozmowie z dziennikiem.pl były bramkarz reprezentacji Polski.
Wybudowaliśmy stadiony na których nie można zorganizować meczu. To co stało się z Superpucharem to skandal ośmieszający ludzi z Narodowego Centrum Sportu i polskiego rządu. Nie dość, że mamy najdroższe obiekty na świecie to jeszcze niesprawne. Dla porównania podam przykład, że stadion w Doniecku kosztował 80 mln euro, natomiast ten w Warszawie 500 mln euro! Przecież to od razu czuć, że coś śmierdzi. Ja tego nie nazywam Stadionem Narodowym tylko "Przekrętem Narodowym" - grzmi poseł PiS.
Kolejną sprawą są autostrady, które miały połączyć ze sobą miasta w których będą rozgrywane mecze. Już wiadomo, że praktycznie nic nie będzie gotowe w całości. To będą drogi donikąd. One będą zaczynać i kończyć się w polu. Już słychać, że kraje, które będą grały na Euro odradzają swoim obywatelom podróż do Polski. Euro będzie dla Polski kompromitacją - uważa bohater z Wembley.
Tomaszewski wie też dlaczego rząd Tuska nic nie zrobił po ostatniej aferze w PZPN. Tu chodzi o odwrócenie uwagi. Po Euro kiedy powinien przyjść czas rozliczania ekipy rządzącej za organizację turnieju Donald Tusk i jego ludzie wytoczą wojnę Grzegorzowi Lato. Media kupią się na tym, a nie na rozliczeniu premiera i jego ministrów - twierdzi polityk PiS.
Niestety te Euro przekręty rozliczyć będziemy mogli dopiero za cztery lata, jak władzę przejmie PiS - martwi się Tomaszewski.