To zwrot w tzw. aferze Zahia, która wybuchła dwa i pół roku temu. Ribery i Benzema zostali wówczas zatrzymani przez policję w związku z korzystaniem z usług prostytutki marokańskiego pochodzenia, która pracowała w klubie "Zaman Cafe" w pobliżu Pól Elizejskich. Zahia D. zeznała, że odbyła z nimi stosunki, kiedy była jeszcze nieletnia.

Reklama

W 2011 roku prokuratura paryska zrezygnowała z postawienia zarzutów piłkarzom, przyjmując ich wyjaśnienia, że nie wiedzieli o tym, iż Zahia nie ukończyła 18 lat. Jednak sędzia Dando był innego zdania i zdecydował, że gracze Bayernu Monachium i Realu Madryt będą odpowiadać przed sądem. Oprócz nich na ławie oskarżonych zasiądzie sześć osób. Właściciel klubu "Zaman Cafe" i kilka innych osób będą odpowiadać za stręczycielstwo.

Piłkarzom grożą trzy lata więzienia i 45 tys. euro grzywny. W ubiegłym roku w jednym z numerów tygodnika "Paris Match" Dehar powiedziała, że Ribery i Benzema wiedzieli o jej wieku, ale zignorowali ten fakt.