Zbigniew Boniek ujawnił większość niejasności związanych z działalnością swojego poprzednika. Chodzi przede wszystkim o zakup działki pod budowę nowej siedziby PZPN, premię w wysokości 100 tysięcy złotych dla kierowcy Laty oraz fatalnie skonstruowaną umowę z firmą autokarową, której właścicielem jest biznesmen Grzegorz Kulikowski. Niewykluczone, że te decyzje były tylko i wyłącznie wynikiem błędów. Osoby odpowiedzialne powinny ponieść jednak konsekwencje. Na razie zgłosiłem do prokuratury sprawę kontraktu z przewoźnikiem, ponieważ osoba, której podpis widnieje na papierach twierdzi, że niczego nie podpisywała. To trzeba sprawdzić - obecny szef futbolowej centrali.

Reklama

Prawnicy PZPN zastanawiają się, czy nie skierować do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez Latę też w sprawach budowy nowej siedziby związku i premii dla kierowcy - informuje "Fakt".