Całe zdarzenie miało miejsce w łazience jednej z rzymskich restauracji. Dziewczyna przeglądała się w lustrze, zapadła się pod nią pokrywa włazu, na której stała i wpadła do szybu studni.

W tej samej restauracji był obrońca klubu Lazio Rzym Luciano Zauri, który zdołał przy pomocy sznura wyciągnąć dziecko. Sam jestem ojcem dwójki dzieci, więc nie zastanawiałem się ani chwili, rzucając się na ratunek. Najpierw zsunąłem się do połowy, żeby w ogóle coś zobaczyć. Następnie zszedłem w dół. Uspokoiłem ją trochę, powiedziałem, że wszystko będzie dobrze i że na pewno zaraz ją wydostanę. Giulia okazała się bardzo odważną dziewczynką - powiedział "Super Expressowi" Zauri.

Reklama