Po porażce z Irlandią prezes PZPN nie miał zadowolonej miny. Mówiąc delikatnie nie byłem zadowolony z tego co zobaczyłem w Dublinie - przyznaje w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" szef polskiej piłki.
W porównaniu z meczem z Urugwajem zanotowaliśmy regres. Drużyna zanotowała krok w tył i trzeba to traktować, jako poważny sygnał ostrzegawczy. Z Urugwajem była walka, był gol na 1:2, który przynajmniej przez chwilę mógł odwrócić losy spotkania. Przegraliśmy umiejętnościami. Porażki z Irlandią natomiast nie rozumiem. Nasi zawodnicy pod względem umiejętności byli lepsi. Dziwne, że z takimi rzemieślnikami gładko przegraliśmy - dziwi się Boniek.