Dziś trzeba po prostu zwiększyć dopływ pieniędzy do sportu, do piłki. Państwo boryka się z dziś z wieloma problemami, to prawda. Ale mogłoby pomagać sportowi efektywniej. Patrząc na politykę państwa wobec sportu, dziwię się, że są w ogóle w Polsce szaleńcy, chcący być właścicielami klubów - mówi w rozmowie ze "Sportem" Boniek.
U nas dwóch spotkało się na cmentarzu, w wyniku czego odcięto polski sport od źródła dochodów wartego 100-120 milionów euro na rok. Zresztą nie tylko sport, ale i budżet państwa, który pozbawiony został podatków z tej dziedziny. A przecież nie sposób dziś - w dobie internetu - całkowicie odciąć obywateli od zakładów bukmacherskich - uważa szef PZPN.