Obraniak odmówił Nawałce, bo jak twierdzi o wszystkim dowiedział się zdecydowanie za późno. Ze słów pana Basałaja, który do mnie zadzwonił, wynikało, że już na drugi dzień musiałbym być gotowy. Jak mogłem ogarnąć się w tak krótkim czasie? pyta piłkarz w wywiadzie udzielonym serwisowi polsatsport.pl. Obraniak podkreśla, że jego żona była w końcowym stadium ciąży i 19 listopada przyszło na świat jego dziecko. Jak mówi, nie mógłby skupić się na czymś innym.

Reklama

Obraniak jednocześnie przyznaje, że ma żal do Zbigniewa Bońka. Powiedział, że my: ja, Damien Perquis czy Eugen Polanski jesteśmy ostatnimi farbowanymi lisami i że nie ma dla nas w tej kadrze przyszłości. To mnie bardzo zabolało - żali się piłkarz w rozmowie z polsatsport.pl.

Piłkarz Bordeaux cieszy się, że jest w kręgu zainteresowania nowego selekcjonera. Jednak do Polski teraz nie przyjedzie, bo gra co kilka dni mecz i nie ma czasu. Ale Nawałkę serdecznie zaprasza do Francji.