Taką obietnicę zawodnicy złożyli podczas ostatniego zgrupowania selekcjonerowi Adamowi Nawałce. Plan jest taki, że po zakończonym sezonie piłkarze wyjadą na urlopy i na chwilę je przerwą, by zagrać z Litwą. Nawałka jest przekonany, że ze sportowego punktu widzenia to żaden problem, bo chodzi przecież tylko o jeden mecz, piłkarze mogą w nim zagrać "na świeżości" - informuje "Przegląd Sportowy".
Wcześniej, 13 maja, gramy wprawdzie towarzysko z Niemcami w Hamburgu, ale tam skompletowanie mocnego składu będzie trudniejsze, bo najpewniej zabraknie m.in. Łukasza Piszczka i Roberta Lewandowskiego, którzy muszą się liczyć z grą w finale Pucharu Niemiec, oraz naszych zawodników z ligi włoskiej, francuskiej czy rosyjskiej.
Sytuacja jest trudna, do meczów w kwalifikacjach EURO 2016 nie ma już dla nas obligatoryjnych terminów FIFA, dlatego chcemy wykorzystać jedyną szansę, by jeszcze raz spotkać się razem - tłumaczy na łamach "Przeglądu Sportowego" obrońca Torino Kamil Glik.