Zespół ze Stalowej Woli kończył mecz w "dziesiątkę" po tym jak drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Marcin Kowalski. W 78. minucie spotkania Sebastian Mila zmarnował rzut karny. Piłkę po strzale pomocnika Śląska złapał bramkarz gospodarzy.

Reklama

Rywalem Śląska w ćwierćfinale będzie Legia Warszawa lub Pogoń Szczecin. W drugim wtorkowym meczu Górnik Zabrze zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Początek spotkania o godz. 20.45.