W ubiegłym tygodniu amerykańscy prokuratorzy postawili w stan oskarżenia 14 działaczy Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej oraz biznesmenów zajmujących się piłką nożną.

Reklama

Nie było wśród nich szefa FIFA Seppa Blatera, ale prokurator generalny USA Loretta Lynch zapewniała, że to dopiero początek sprawy, a nie jej koniec. W poniedziałek dziennik New York Times doniósł, że sekretarz FIFA Jerome Valcke wydał polecenia przelania 10 milionów dolarów z kont tej organizacji dla działaczy z Ameryki Środkowej.

Pieniądze te miały być łapówką za przydzielenie organizacji Mistrzostw Świata w 2010 roku Republice Południowej Afryki. I choć Amerykanie nie mieli dowodów na to, że Valcke wiedział, czym była ta kwota, sprawa korupcji "zbliżyła się" do Seppa Blattera.

Wczoraj dziennik New York Times oraz telewizja ABC poinformowały, że Blatter był przedmiotem zainteresowania FBI i prokuratury. Amerykanie liczyli na to, że część aresztowanych działaczy FIFA pójdzie z nimi na współpracę i obciąży kierownictwo Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, w tym szefa tej organizacji.

ZOBACZ TEŻ: Szef FIFA Sepp Blatter rezygnuje ze stanowiska!>>>