Chuligani mają od 19 do 32 lat i nigdy nie byli karani. Sześciu mieszka w Krakowie, a jeden w Oświęcimiu. "Personalia podejrzanych ustaliliśmy już następnego dnia. Ale potem zbieraliśmy dowody i czekaliśmy, aż krakowscy kibice wrócą do domów po niedzielnym meczu (z Polonią Bytom)" - wyjaśnił komendant policji w Kielcach, Robert Dybka.

Reklama

Morderców złapano dzięki bilingom rozmów telefonicznych. One jasno wskazują, że pseudokibice Wisły byli wtedy w Kielcach. "Mamy też zeznania świadków i nagranie z kamer na stacji paliw przy ulicy Świętokrzyskiej, w okolicach której doszło do morderstwa" - mówi "Gazecie Wyborczej" Dybka.