Levante nie miało żadnych szans, mimo że grało u siebie. Po 51 minutach było 0:4, a gospodarzy stać było poźniej na honorowe trafienie. Henry zdobył trzy pierwsze gole, ale nie był to klasyczny hat-trick, bo jego trzecia bramka padła w drugiej połowie.

Francuz po przejściu z Arsenalu Londyn miał bardzo trudne początki w Hiszpanii. Długo nie mógł zdobyć bramki w oficjalnym meczu. Kibice doczekali się na prawdziwego "Heńka" dopiero w szóstej kolejce Primera Division.

Reklama