"Mam problem ze środkowym palcem prawej ręki" - mówi polski bramkarz "Przeglądowi Sportowemu". "Czy istnieje niebezpieczeństwo, że nie zagram? Mam przecież jeszcze dziewięć innych palców" - dodaje "Król Artur".
Boruc ucierpiał interweniując przy straconej bramce z kazachami. Zarył rękawicą w ziemię. Nic jednak nie czuł, bo ze względu na kłopoty z barkiem był na środkach przeciwbólowych.
Sprawny środkowy palec będzie mu dzisiaj potrzebny. Nie po to, aby obrażać kibiców Rangers, ale żeby skutecznie bronić dostępu do bramki Celtiku. Artur Boruc ma lekką kontuzję, ale w dzisiejszych derbach Glasgow na pewno zagra.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama