Nawet na ostatnią konferencję prasową polskiej ekipy nie przyszedł żaden piłkarz. Dlaczego?

"Dyskutowaliśmy o tym długo, ale doszedłem do wniosku, że po takim ciosie trzeba pozwolić piłkarzom wrócić do normalnego życia" - tłumaczył Leo Beenhakker, czemu pozwolił piłkarzom wyjechać.

Reklama

Tak nie było chyba jeszcze po żadnym turnieju, choć przecież także mistrzostwa świata w Korei i Japonii czy w Niemczech nie kończyły się dla polskiej reprezentacji sukcesem. Holenderski trener uznał jednak inaczej.

"Chciałem ich ochronić i dać im odpocząć. To był trudny wybór. Przykro mi ze względu na fanów, którzy wspierali nas przez całe kwalifikacje i mistrzostwa" - mówił Leo Beenhakker.