Obaj trzymali się również razem poza boiskiem. Często sprawiali problemy wychowawcze, ale ówczesny trener Dariusz Wdowczyk, przymykał na wszystko oko. Bał się któregoś z nich stracić. Ouattara, którego skaut Marek Jóźwiak wynalazł na turnieju dla bezrobotnych piłkarzy we Francji, miał jednak dość gry w Legii. Zarabiał zaledwie 4 tys. euro miesięcznie, obiecano mu podwyżkę, ale jej nie dostał. Zawodnik z Burkina Faso uciekł więc do Kaiserslautern uznając, że kontrakt mu się skończył.
Prawie rok trwały przepychanki, interweniowała FIFA, w końcu przyznano rację piłkarzowi. W Kaiserslautern Moussa jednak nie zachwycił. Od roku miał coraz większe problemy z grą w podstawowym składzie.
Teraz Kaiserslautern pozyskało czterech nowych obrońców, z czego dwóch na pozycję Ouattary. W klubie chcą stawiać na niemieckich piłkarzy, obcokrajowcy są więc na wylocie. Chcą to wykorzystać działacze Legii, którzy rozpoczęli rozmowy z przedstawicielami zawodnika i są one bliskie finalizacji. Niemcy chcą oddać Ouattarę za darmo.