Wypadek miał miejsce podczas meczu z Getafe. Descarga nie umie odpuszczać, walczy nawet gdy czuje, że może to być niebezpieczne. Po zderzeniu Hiszpan stracił przytomność. Trybuny zamarły. Słychać było tylko przerażającą ciszę.

Przez dłuższą chwilę piłkarzowi nie mogli pomóc lekarze z karetki, bo... zablokowały ją reklamy. W końcu założono zawodnikowi aparat do oddychania. Piłkarze Levante przerażeni tym co się dzieje, płakali bezradnie na boisku.

Reklama

"Kiedy odwożono Descargę do szpitala, baliśmy się najgorszego" - wspomina dyrektor Levante Francisco Fenollosa w "Super Expressie". Na szczęście piłkarz doszedł do siebie w szpitalu.