Mimo że kontrakt Kuszczaka jest ważny jeszcze dwa lata, Anglicy już przystąpili do rozmów o jego przedłużeniu. "To znaczy, że mnie chcą" - mówi zadowolony Polak.
Kuszczak wie, że w tym sezonie nie będzie jeszcze pierwszym bramkarzem "Czerwonych Diabłów". "Można się spodziewać, że to Van der Sar wciąż będzie numerem 1. Nawet mimo, że ja grałem więcej meczów w okresie przygotowawczym. Muszę się z tym pogodzić, że to on zacznie sezon. Ale mam duże nadzieje. To ma być dla mnie przełomowy rok w MU" - przyznaje w "Gazecie Wyborczej".
Tomasz Kuszczak jest szczęśliwy, bo lada dzień może przedłużyć kontrakt z Manchesterem United o kilka lat. Negocjacje trwały dwa miesiące i wygląda na to, że dobiegają powoli końca. "Są ze mnie zadowoleni i moja przyszłość jest związana z najlepszym klubem na świecie" - cieszy się bramkarz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama