>>>Sosin i Jodłowiec powołani do kadry?!

Beenhakker ogłosi skład reprezentacji już jutro. Na razie na jego liście widnieje 28 nazwisk, jeszcze cztery z nich musi skreślić.

Reklama

Selekcjoner rozmawiał już o powrocie do kadry z Arturem Borucem. Bramkarz Celtiku wciąż jednak nie przeprosił Leo za skandal we Lwowie, a trener twierdzi, że nadal nie wie, czy bramkarz zrozumiał swój błąd. Poza tym nie wiadomo, czy Boruc pogodzi się z rolą rezerwowego - teraz numerem jeden jest u Beenhakkera Fabiański.

Na powołanie z drżeniem serca czeka pomocnik Legii Warszawa Maciej Iwański. Piłkarz zawiódł Leo w meczu towarzyskim z Rosją, ale wydaje się, że wreszcie odzyskał jego zaufanie i może myśleć o grze w kadrze.

Reklama

Tymczasem ciemne chmury zbierają się nad Euzebiuszem Smolarkiem. Beenhakkerowi nie podoba się gest piłkarza w meczu z San Marino, kiedy to ironicznie poprosił o zmianę. "Nie widziałem tego podczas samego spotkania, bo patrzyłem w tym momencie w inną stronę. Ale potem obejrzałem to kilkanaście razy na dvd i powiem, że to nie jest Smolarek, którego znam od dziesięciu lat. Ta sprawa nie jest zamknięta" - mówił Holender w Lidze+ Extra.