Oprócz charakteru, oprócz przysłowiowych jaj, to potrzebna jest jakość piłkarska i dzisiaj ją pokazaliśmy. W drugiej połowie, gdybyśmy lepiej rozgrywali piłkę w środku pola, to naprawdę mogliśmy stworzyć kilka sytuacji - powiedział Lewandowski w rozmowie z TVP Sport. Oceniając grę Anglików, podkreślił, że to rywal z najwyższej półki, z którym biało-czerwoni rozegrali bardzo dobry mecz i remis to "minimum", na jakie zasłużyli. Anglicy może nie stwarzali klarownych sytuacji, po których powinni strzelić bramkę, a strzelili ją trochę z przypadku. My pokazaliśmy, że nie było strachu i remis w kontekście całego spotkania to jest minimum - ocenił.

Reklama

Lewandowski chwali kolegów

Lewandowski wystawił wysoką ocenę swoim kolegom z drużyny, nie tylko tym doświadczonym, jak Kamil Glik czy Grzegorz Krychowiak, ale i młodym, wchodzących dopiero do reprezentacji.

Doświadczenie pomaga, ale też zawodnicy, którzy dopiero uczą się obycia, i to w meczu z tak klasowym przeciwnikiem, zaprezentowali się bardzo dobrze. Grając w takim ustawieniu mam większą swobodę cofania się po piłkę, bo wiem, że ktoś jest z przodu. Staram się pomagać chłopakom w środku pola czy zejść do boku, bo wiem, że przeciwnik skupia na mnie uwagę i w ten sposób stworzą się wolne przestrzenie - analizował.

Reklama

O napastników nie musimy się martwić

Kapitan reprezentacji żałował, że nie strzelił gola. Przyznał, że w pierwszej połowie po akcji z Karolem Linettym nieczysto trafił w piłkę.

Chwalił też swojego partnera z linii ataku Adama Buksę, który w trzech wrześniowych meczach eliminacyjnych zastąpił kontuzjowanych Arkadiusza Milika i Krzysztofa Piątka.

Adam pokazał się z dobrej strony. Nie musimy się martwić (o napastników). Każdy, kto wchodzi do składu, wie, co ma robić i poziom utrzymuje. Jeśli wszyscy by wrócili, nasza siła rażenia byłaby jeszcze większa. Zrozumienie w drużynie jest coraz większe. Coś zatrybiło, a kolejne spotkania pokażą, czy zatrybiło na dłużej. Wierzę w to, że tak będzie. Niezależnie z kim gramy, powinniśmy skupiać się na tym, co my chcemy grać, jak chcemy grać. Możemy fajnie grać i się rozwijać - zakończył Lewandowski, który w środę po raz 125. wystąpił w drużynie narodowej.