Polska pokonała w sobotę San Marino 5:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata w Warszawie. To było oficjalne pożegnanie z drużyną narodową występującego w niej od 15 lat bramkarza Łukasza Fabiańskiego, który został zmieniony w trakcie drugiej połowy.

Reklama

Nie było trudno przewidzieć, że nasi zawodnicy wygrają dzisiejsze starcie z San Marino, ale nie wynik meczu był dzisiaj najważniejszy. Po raz ostatni widzieliśmy w biało-czerwonych barwach wzór piłkarskich cnót Łukasz Fabiański - napisał premier na Facebooku w sobotę wieczorem po zakończeniu meczu.

Nic dziwnego, że kibice tak Go uwielbiali. Łukasz ma talent i pracowitość, którymi mógłby obdzielić kilku bramkarzy, a przy tym skromność, której wszyscy możemy się od niego uczyć. Mówimy jednak o bramkarzu klasy światowej, który wiele razy uszczęśliwiał swoimi interwencjami całą Polskę i wprawiał w rozpacz najlepszych napastników świata - wskazał Morawiecki.

Reklama

Dziękuję z całego serca, Panie Łukaszu! - dodał.

36-letni Fabiański wyszedł w sobotę na murawę w podstawowym składzie. Opuści boisko w 57. minucie - sobotni mecz był jego 57. występem w drużynie narodowej.

W drużynie narodowej zadebiutował 28 marca 2006 roku w wyjazdowym spotkaniu towarzyskim z Arabią Saudyjską, zastępując w końcówce meczu Jerzego Dudka. Był uczestnikiem mistrzostw świata w 2006 i 2018 roku oraz mistrzostw Europy w 2008, 2016 i 2020. Z Euro 2012, którego Polska była współgospodarzem, wykluczyła go kontuzja.

Urodzony 18 kwietnia 1985 roku w Kostrzynie nad Odrą Fabiański karierę rozpoczynał w Polonii Słubice, a następnie trafił do szkoły piłkarskiej w Szamotułach. Później grał w zespołach Lubuszanina Drezdenko, Sparty Brodnica i Mieszka Gniezno, skąd trafił do Lecha Poznań.

Reklama

W ekstraklasie zadebiutował jednak dopiero w barwach Legii - 24 lipca 2005 roku. W sezonie 2005/06 wywalczył z warszawskim zespołem mistrzostwo kraju. Na Łazienkowskiej grał do 2007 roku.

Następnie był piłkarzem Arsenalu Londyn (Puchar Anglii w sezonie 2013/14), gdzie przez kilka lat rywalizował o miejsce m.in. z Wojciechem Szczęsnym. W 2014 roku przeszedł do Swansea City - tam był już niekwestionowanym numerem jeden, dwukrotnie wybieranym piłkarzem sezonu swojej drużyny. Od 2018 r. występuje regularnie w londyńskim West Ham United.