FIFA niedawno ogłosiła, że nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko 33-letniemu obrońcy reprezentacji Polski. Glik oskarżany był o zachowanie rasistowskie przez Anglików.
PZPN przechodzi do "ataku"
Teraz swoje działania zapowiedziała polska federacja. Podjąłem decyzję, że PZPN wystąpi do FIFA z wnioskiem o ukaranie osób, które bezpodstawnie oskarżyły Kamila Glika o zachowania rasistowskie podczas meczu z Anglią - napisał Kulesza w piątkowy wieczór na Twitterze.
Od początku byłem przekonany, że te zarzuty są całkowicie niesłuszne, dlatego podejmiemy oficjalną interwencję - dodał prezes PZPN.
Glik miał dopuścić się niestosownego zachowania po zakończeniu pierwszej połowy wrześniowego meczu eliminacji mistrzostw świata z Anglią w Warszawie (1:1). Doszło do utarczki pomiędzy nim i obrońcą Manchesteru City Kyle'em Walkerem. Słowa Polaka rozzłościły innego gracza angielskiej defensywy Harry'ego Maguire'a i doszło do szarpaniny, w której wyniku Glik i Maguire zostali ukarani żółtymi kartkami.
Boniek bronił Glika
Sprawą rzekomego zachowania rasistowskiego zajęła się Międzynarodowa Federacja Piłkarska.
Glik cały czas zapewniał, że nie znieważył rywala na tle rasowym.
Żadnego gestu rasistowskiego nigdy w życiu nie wykonałem. Mam nadzieję, że sprawa zostanie umorzona, bo innego rozwiązania tej sprawy być nie może - przyznał niedawno polski obrońca.
Piłkarza w obronę wziął także wiceprezydent UEFA i były prezes PZPN Zbigniew Boniek.
(...) sugerowanie przez stronę angielską rasistowskich zachowań wicekapitana reprezentacji Polski Kamila Glika jest doprawdy niedorzeczne. Glik przez wiele lat międzynarodowej kariery spędzonej na stadionach m.in. Hiszpanii, Francji czy Włoch imponował nie tylko twardą, ostrą grą, ale i mężnym charakterem oraz poszanowaniem koloru skóry i przekonań swych rywali - oświadczył Boniek.
FIFA umorzyła sprawę
13 października rzecznik prasowy PZPN i team menedżer reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski poinformował, że FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania przeciwko doświadczonemu obrońcy.
Zgodnie z naszym stanowiskiem wyrażanym od samego początku FIFA nie znalazła podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem Kamila Glika po absurdalnych oskarżeniach ze strony angielskiej federacji. Sprawa, przynajmniej na gruncie FIFA, została zamknięta - napisał wówczas na Twitterze rzecznik PZPN.