"Ja o tym nie wiedziałem. Proszę Kazka Grenia pytać. To jest jego człowiek. On go rekomendował. Mogę tylko powiedzieć, że znam Andrzeja. I nie słyszałem wcześniej o jego przeszłości. To jest uczciwy człowiek. Tyle wiem. Nie grzebię w czyjejś przeszłości. Poszukajcie w partiach politycznych, a też wiele ciekawych życiorysów znajdziecie" - mówi Lato pytany o nowego szefa futsalu. Prezes PZPN zamerza też go zwalniać Hendrzaka zajmowanego stanowiska - czytamy w "Polska The Times".

Reklama

>>>Inwigilował Kościół, rządzi piłką

Grzegorz Lato nie chciał komentować wypowiedzi trenera Beenhakkera dla holenderskiej telewizji, w której znów narzekał na PZPN, polskich polityków i sugerował dymisję. "Nie komentuję. Nie czytałem tego. Rozmawiałem w czwartek z selekcjonerem. Był zadowolony, wręcz szczęśliwy. Umówiłem się z nim na poniedziałek na rozmowę. Wtedy, mam nadzieję, wyjaśnimy sobie i tę sprawę" - powiedział prezes.

>>>Beenhakker: Lato jest OK. Nie zrezygnuję

Szef PZPN odrzucił też sugestie, jakoby przetarg na stroje dla reprezentacji, który wygrała firma Nike, był ustawiony. "To szukanie sensacji na siłę, tak jak z tym wyborem sprzętu było. Zarząd wybrał najkorzystniejszą dla PZPN ofertę. To był typowo biznesowy przetarg, w którym wygrała najlepsza finansowo propozycja" - powiedział Lato.

Reklama

>>>A jednak Nike. PZPN wybrał sponsora