Boniek mówi, że nic nam po lidze, z której może być zdegradowany każdy - nawet lider. "Zresztą wcale nie jest to jakiś abstrakcyjny przykład, bo prokuratura już dotarła do meczów, które mogły być ustawione z udziałem Lecha. Mamy z entuzjazmem przyjąć informację o degradacji naszego jedynego przedstawiciela w europejskich pucharach? Dla mnie taka wiadomość oznaczałaby katastrofę dla całej polskiej piłki" - ocenia.

"Przecież wszyscy wiemy, jakimi sposobami ta Amica budowała swoją potęgę w latach dziewięćdziesiątych i kto był architektem tych sukcesów. Przymykanie oka akurat na ten aspekt, a karanie innych tylko dlatego, że przestępstw dopuścili się wtedy, gdy istniał już na to odpowiedni zapis w prawie karnym, byłoby przejawem wyjątkowej obłudy środowiska piłkarskiego" - dodaje Boniek.

Reklama