Reprezentacja Albanii do Warszawy przybyła w niedzielę rano. Jeszcze tego samego dnia wieczorem brazylijski trener i napastnik Sokol Cikalleshi byli do dyspozycji dziennikarzy podczas konferencji.

Reklama

Sylvinho przypomniał, że dwa i pół miesiąca pracy od podpisania kontraktu poświęcił wraz ze swoim sztabem na obejrzenie 240 meczów. W tym czasie sprawdzano 70 zawodników, z których wyselekcjonowano 23-osobową kadrę.

Wiemy, że to trudny mecz, ale pozostało 90 minut do jego rozegrania. Rywale są silni, ale jesteśmy zadowoleni z pracy ze wszystkimi powołanymi piłkarzami i atmosfery, którą zaczynamy z nimi tworzyć - powiedział Brazylijczyk.

Kadra Albanii gotowa do gry

Selekcjoner podkreślił, że do gry gotowa jest nie tylko podstawowa jedenastka, ale cała kadra, którą przywiózł do Polski. W tej grupie jest także pomocnik Amir Abrashi (Grasshopper-Club Zurych), który jeszcze dwa dni temu uskarżał się na grypę. Brazylijczyk ujawnił, że ma już gotowy skład drużyny na poniedziałkowy mecz, ale ogłosi go dopiero w dniu spotkania.

Ważne dla mnie, po tym jak poznałem wszystkich zawodników, aby przekazać im ideę piłki nożnej. To będzie trudny mecz, ale damy radę. Najlepszą rzeczą, jakiej nauczyłem się w mojej karierze, jest 90 minut. Tyle trwa mecz. Musimy atakować, bohaterami są zawodnicy - dodał.

Brazylijczyk przyznał, że ma szacunek wobec portugalskiego trenera biało-czerwonych Fernando Santosa. Wiem, że nas obserwował, ale my też ich widzieliśmy. Polska jest faworytem grupy. Nie wyciągam daleko idących wniosków po tym, co stało się z nimi w meczu z Czechami - zaznaczył.

"My też mamy dobrych piłkarzy"

Kadra Albanii do spotkania z Polską przygotowywała się u siebie podczas tygodniowego zgrupowania. Sylvinho na konferencji często wracał do atmosfery panującej w jego zespole. My też mamy dobrych piłkarzy takich jak Cikalleshi, Mehmeti, Bajrami czy Uzuni. Oni są gotowi "gryźć trawę na boisku" - zaznaczył.

Ze swej strony napastnik Cikalleshi podkreślił, że mecz z Polską jest dużym wyzwaniem. Dodał, że stadion pełen polskich fanów to dla nich przyjemność.

Reklama

Polska występuje po dobrej grze na mundialu. W ostatnim meczu straciła szybko dwie bramki, ale już się po tym podniosła. Wiemy, że to drużyna z bardzo dobrymi indywidualnościami, grającymi w najsilniejszych ligach Europy. Nie chcemy wychodzić na boisko z myślą, że gramy ze słabym zespołem, wręcz przeciwnie - podkreślił.

Cikalleshi przyznał, że wraz z kolegami myśli o zwycięstwie. Ale biorąc pod uwagę, że jesteśmy w grupie, w której trzy drużyny walczą o dwa miejsca, każdy mecz ma swoją specyfikę. Będziemy uważać, aby nie stracić bramki. Gospodarze na pewno będą szukać zwycięstwa i chcą zatrzeć złe wrażenie z meczu z Czechami - podsumował.

Napastnik saudyjskiego Khaleej FC obiecał, że drużyna albańska będzie podwójnie zmotywowana, aby ich trener był zadowolony z debiutu w nowej roli.

Początek poniedziałkowego spotkania na PGE Narodowym o godz. 20.45.