Smuda twierdzi jednak, że bardziej od kontraktu interesują go najbliższe mecze Lecha. "Teraz najbardziej interesuje mnie wynik spotkania w Gliwicach. Traktuję go jako mecz o życie" - zapewnia.
Po meczu będzie jednak czas, żeby porozmawiać o finansach. Smuda może liczyć na sporą podwyżkę. W umowie ma znaleźć się także klauzula dotycząca reprezentacji Polski. W przypadku oferty PZPN Smuda będzie mógł wcześniej odejść z Poznania.
Franciszek Smuda zrobił z Lecha drużynę, której boi się każdy. Nic więc dziwnego, że władze klubu z Poznania za wszelką cenę chcą zatrzymać tego szkoleniowca. W przyszłym tygodniu obie strony będą negocjować nową umowę i jest pewne, że "Franz" dostanie podwyżkę.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama