W trakcie dekoracji złotym medalem mistrzostw świata Rubiales pocałował w usta gwiazdę zespołu Jenni Hermoso, która trzy dni temu oficjalnie złożyła skargę do prokuratury przeciwko zachowaniu działacza.

Teraz Rubialesowi, który został już zawieszony przez federację, mogą zostać formalnie postawione zarzuty karne. Wcześniej już rozpoczęło się śledztwo prowadzone przez najwyższy hiszpański sąd sportowy w sprawie "poważnego przewinienia". Rubialesa skrytykowali też członkowie hiszpańskiego rządu i wiele osób ze środowiska piłkarskiego.

Reklama

W trakcie pierwszego przesłuchania przed prokuratorem Hermoso powiedziała, że ona i jej krewni byli po powrocie do kraju poddawani naciskom ze strony Rubialesa i jego "otoczenia zawodowego", aby powiedzieli, że "usprawiedliwia i aprobuje to, co się stało" - napisała prokuratura w oświadczeniu. W rezultacie tego prokurator dodał skargę dotyczącą możliwego stosowania przymusu przez Rubialesa – napisano w dokumencie.

Zarzut napaści na tle seksualnym

Prokurator hiszpańskiego Sądu Najwyższego zaznaczyła jednak, że szefowi federacji może zostać postawiony dodatkowy zarzut napaści na tle seksualnym, za który grozi kara pozbawienia wolności od roku do czterech lat, jeśli Hermoso, która na stałe mieszka w Meksyku, złoży dodatkową skargę.

Pod koniec sierpnia FIFA zawiesiła działacza na co najmniej 90 dni. FIFA prowadzi także już w sprawie postępowanie dyscyplinarne. Natomiast 46-letni Rubiales, który choć przeprosił za swoje zachowanie, to jednak oficjalnie ogłosił, że nie poda się do dymisji, gdyż nie poczuwa się do winy.

Podkreślił, że był to "pocałunek spontaniczny, pod wpływem euforii, odwzajemniony, na który była zgoda". Zawodniczka teraz twierdzi, że na pocałunek Rubialesa "w żadnym momencie nie było jej zgody". Wcześniej jej ocena tego, co się wydarzyło, nie była tak kategoryczna.

Reprezentacja Hiszpanii w finale mundialu pokonała Anglię 1:0 i po raz pierwszy w historii zdobyła mistrzostwo świata.