Polscy piłkarze w piątek doznali bolesnej porażki w spotkaniu z Portugalią. Przegrali w Porto aż 1:5. W poniedziałek mieli okazję do rehabilitacji i zmazania plamy. Niestety nasze orły znów zawiodły. Biało-czerwoni nie grali źle, ale po ostatnim gwizdku sędziego to rywale cieszyli się ze zwycięstwa.
Fatalny początek Polaków
Mecz dla reprezentacji Polski nie mógł się zacząć gorzej. Już w 3. minucie John McGinn trafił do siatki Łukasza Skorupskiego.
Szkoci byli blisko podwyższenia. Billy Gilmour trafił w poprzeczkę, a później jeszcze słupek uratował nas przed stratą drugiego gola.
W pierwszej połowie swoje okazje do strzelenia gole mieli też Polacy. Niestety zawodziła skuteczność. Nawet w sytuacjach sam na sam z bramkarzem gości nasi piłkarze nie potrafili pokonać Craiga Gordona.
Cudowny gol Piątkowskiego i dramat w ostaniej akcji meczu
To co nie udało się przed przerwą wyszło w 59. minucie spotkania. Kamil Piątkowski huknął tuż sprzed linii pola karnego i umieścił piłkę w samym "okienku" szkockiej bramki.
Remis dający nam prawo gry w barażu o utrzymanie w dywizji A Ligi Narodów utrzymywał się do 93. minuty. Niestety, praktycznie w ostatniej akcji doliczonego czasu Andy Robertson głową strzelił zwycięskiego gola dla reprezentacji Szkocji.
Spora liczba kontuzjowanych
Probierz nie miał komfortu przy ustalaniu składu na pojedynek ze Szkotami. Już wcześniej z kadry z powodu urazów wypadli Robert Lewandowski, Michael Ameyaw, Przemysław Frankowski.
Po meczu z Portugalią do grona kontuzjowanych piłkarzy dołączyli Taras Romanczuk, Bartosz Bereszyński i Jan Bednarek. Selekcjoner naszej kadry w dokonał aż siedmiu zmian w porównaniu do meczu z Portugalią.
Skorupski stanie w polskiej bramce
W poniedziałkowy wieczór mecz w polskiej bramce rozpoczął Łukasz Skorupski. Trójkę stoperów tworzyli Kamil Piątkowski, Sebastian Walukiewicz i Jakub Kiwior. Na prawym wahadle zagrał Jakub Kamiński, a na lewym Nicola Zalewski.
W pomocy od pierwszego gwizdka sędziego oglądaliśmy Sebastiana Szymańskiego, Piotra Zielińskiego i Jakuba Modera. Natomiast w ataku Probierz postawił na Adama Buksę i Karola Świderskiego.
Czwarte miejsce oznacza spadek
Pierwsze miejsce w grupie A1 zajęła Portugalia. Druga jest Chorwacja, trzecia Szkocja, a czwarta Polska.
Do ćwierćfinałów Ligi Narodów (marzec 2025) awansowały po dwa najlepsze zespoły z każdej z czterech grup najwyższej dywizji. Trzecia drużyna zagra baraż o utrzymanie z jednym z wicemistrzów grup dywizji B, a ostatnia spadnie bezpośrednio na niższy szczebel.