Nigeryjski pomocnik był kapitanem olimpijskiej reprezentacji Nigerii, która wywalczyła awans na igrzyska w Pekinie. Swojego czasu wróżono mu wielką przyszłość w piłkarskim świecie. Kariera Ogbuke nie potoczyła się jednak tak, jak sam piłkarz by sobie tego życzył. Według niego duży wpływ mieli na to ludzie, którzy wykorzystali jego naiwność, a nawet grozili mu śmiercią.

Reklama

"Zostałem wykorzystany i oszukany przez ludzi, którzy zamiast mi pomóc myśleli tylko o zarobku. W reprezentacji młodzieżowej wypatrzył mnie człowiek z Izraela, który omamił mnie, że pogram w tym kraju przez rok, a potem zabierze mnie do Hiszpanii. Zanim się zorientowałem, miałem podpisany kilkuletni kontrakt. Umowa była bardzo niekorzystna, agent zabierał większość pieniędzy. Kiedy chciałem wyjechać, groził mi, czasem nawet śmiercią" - wyznał na łamach portalu legia.com nigeryjski piłkarz.