Walczące z nożem na gardle "Pasy" nie pozostawiły złudzeń Jagiellonii, która przed tą kolejką miała realne szanse na wicemistrzostwo kraju. Bohaterem spotkania był Mateusz Klich. Niespełna 20-letni pomocnik, który we wtorek został powołany przez selekcjonera reprezentacji Polski Franciszka Smudę do kadry na najbliższe spotkania z Argentyną i Francją, zdobył gola i popisał się dwoma asystami.

Reklama

Klich otworzył wynik w 25. minucie, pokonując Grzegorza Sandomierskiego z rzutu wolnego. W drugiej połowie dwukrotnie po jego podaniach gospodarze podwyższyli wynik.

Cracovia opuściła strefę spadkową i ma punkt przewagi nad Arką Gdynia oraz dwa nad Polonią Bytom. Obaj rywale w walce o utrzymanie w środę doznali porażek.

Arce na jej stadionie żadnych szans nie dała Legia Warszawa. Wygrała 5:2, a gospodarze kończyli mecz w ósemkę, bowiem w pierwszej połowie czerwoną kartką został ukarany Mateusz Siebert, a w ostatnich minutach - po wyczerpaniu limitu zmian - dwóch zawodników doznało kontuzji.

Reklama

Dwa gole dla Legii uzyskał kadrowicz Michał Kucharczyk, a oba dla "żółto-niebieskich" obrońca Maciej Szmatiuk.

Oczekiwanego efektu nie przyniosła wtorkowa roszada na stanowisku trenera Polonii Bytom. Dariusz Fornalak, który zastąpił Roberta Góralczyka, nie odmienił oblicza zespołu i nie przerwał serii trzech porażek. Bytomianie ulegli Lechowi Poznań 1:2, czyli przegrali w identycznych rozmiarach jak trzy poprzednie spotkania. Gospodarze przez 36 minut grali w dziesiątkę, gdyż czerwoną kartkę otrzymał Adrian Chomiuk.

Cracovia jest najbliższa pozostania w ekstraklasie ze względu na aktualną pozycję w tabeli, ale też zestaw par ostatniej kolejki, która odbędzie się w niedzielę. Ekipa trenera Jurija Szatałowa pojedzie do Bełchatowa na mecz z szykującym się do wakacji PGE GKS, a Arka i Polonia zmierzą się, odpowiednio, ze Śląskiem oraz Legią, które walczą o wicemistrzostwo kraju.

Reklama

Wrocławianie zrobili w tym kierunku spory krok w środę, wygrywając w Chorzowie z Ruchem 2:1. Oba gole zdobyli po stałych fragmentach gry i dośrodkowaniach Sebastiana Mili. W drugim przypadku efektowną przewrotką popisał się Słoweniec Rok Elsner. Goście sporo zawdzięczają słowackiemu bramkarzowi Marianowi Kelemenowi, który w końcówce dwukrotnie świetnie interweniował po strzałach Sebastiana Olszara.

Śląsk i Legia przed ostatnią serią mają po 46 pkt. Punkt za nimi znajduje się Jagiellonia (zagra z Ruchem), a trzy Widzew Łódź i Lechia Gdańsk. Te ostatnie ekipy zmierzyły się w 29. kolejce w Łodzi i gospodarze zwyciężyli 1:0. Już w czwartej minucie na listę strzelców wpisał się Piotr Grzelczak (ósme trafienie w sezonie). To trzecia z rzędu wygrana zespołu trenera Czesława Michniewicza.

Grająca bez kilku podstawowych piłkarzy Wisła Kraków pokonała w Lubinie KGHM Zagłębie 3:0. W rolach głównych wystąpili Słoweniec Andraz Kirm i Izraelczyk Maor Melikson, którzy zdobyli po golu. Miejscowi byli tłem dla mistrza Polski.

Bramek i emocji nie doczekali się kibice w Warszawie, gdzie Polonia zremisowała z PGE GKS. Bełchatowianie byli bliżsi zwycięstwa, ale w końcówce bramkarz gospodarzy Mateusz Gliwa obronił rzut karny egzekwowany przez Mateusza Cetnarskiego.

O grze w europejskich pucharach może zapomnieć Górnik Zabrze, który przegrał w Kielcach z Koroną 0:1. Jedyną bramką z rzutu karnego uzyskał Andrzej Niedzielan. To jego 12. gol w sezonie.

W ośmiu spotkaniach tej kolejki padło 21 bramek. Sędziowie ukarali piłkarzy 31 żółtymi i dwoma czerwonymi kartkami. Stadiony odwiedziło niespełna 36 tysięcy widzów, przy czym spotkanie w Lubinie - zgodnie z decyzją wojewody dolnośląskiego - odbyło się bez udziału publiczności.

Sezon ekstraklasy zakończy się w niedzielę. Wszystkie mecze rozpoczną się o godzinie 17.