Izraelski napastnik trafił do Krakowa na zasadzie rocznego wypożyczenia. W umowie zwarto możliwość transferu definitywnego, jednak taki ruch kosztowałby krakowian kupę kasy. "Jeśli Wisła chce mnie wykupić na stałe, musi wyłożyć 1,6 miliona euro. To dużo pieniędzy" - powiedział w jednym z wywiadów izraelski napastnik.
Krakowianie jeszcze nigdy nie zapłacili za nikogo takiej kwoty. To ponad 10 procent rocznego budżetu mistrzów Polski. Definitywne wykupienie Bitona byłoby sporym obciążeniem dla klubowej kasy.
Strata izraelskiego napastnika będzie jednak bardzo poważnym osłabieniem. Obecnie trudno wyobrazić sobie drużynę Białej Gwiazdy bez Bitona. W ostatnich siedmiu meczach Wisła zdobyła 12 goli. Aż siedem z nich było autorstwa Bitona. Bez niego krakowianie odpadliby z Pucharu Polski, a w ekstraklasie tułaliby się w dolnej części tabeli.
>>>Czytaj także: Trener Wisły opowiada brednie po meczu z Legią
Komentarze(2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWypozyczenia wcale nie sa glupim pomyslem bo po pierwsze pozwalaja na sprawdzenie czy zawodnik bedzie dobrze wkomponowywal sie w gre reszty zespolu, a poza tym kazdy wygrany mecz (szczegolnie w LE i PU) to sa pieniadze i przy odrobinie szczescia zawodnik jest w stanie zarobic na swoje wypozyczenie, a moze nawet i na transfer.