To może być bardzo nerwowa zima w ekipie Legii. Jak ustalił Fakt, przyszłość co najmniej pięciu piłkarzy przy Łazienkowskiej rysuje się w ciemnych barwach. Szkoleniowiec Wojskowych liczy, że jego zespół uda się wzmocnić kilkoma nowymi zawodnikami i już wiadomo, kto ma zwolnić dla nich miejsce. Niemal na pewno stolicę opuści po zakończeniu rundy Wojciech Skaba, którego zatrudni u siebie duńskie Odense. Bez żalu pożegnani zostaną także Michal Hubnik i Moshe Ohayon, którzy u Skorży nie mają praktycznie żadnych szans na kolejne występy. Za nowym klubem rozgląda się także Jakub Rzeźniczak , który stracił miejsce w podstawowym składzie kosztem Artura Jędrzejczyka.

Reklama

"Mamy sporo bardzo dobrych obrońców. Kuba to bardzo dobry zawodnik. Kilku innych znajduje się w podobnej sytuacji" - mówi dyplomatycznie trener Legii.

Kilka niezłych meczów Michała Żyro wystarczyło, by Skorża odsunął na boczny tor także Manu. Kiedy Portugalczyka ściągnięto do Legii, kibicom z miejsca obiecano jego efektowne bramki i przebojowe rajdy. Jednak dobre mecze tego zawodnika do dziś można policzyć na palcach jednej ręki. Sfrustrowany swoją sytuacją zawodnik zaczął już rozglądać się za nowym pracodawcą, choć jedna z najwyższych pensji w drużynie na razie osładza mu siedzenie na ławce rezerwowych. Inna sprawa, że działaczom Legii coraz mniej uśmiecha się taka rozrzutność.

>>>Czytaj także: Ma apetyt na gole i koguty

Reklama