Józkowi Wojciechowskiemu, którego bardzo lubiłem, udało się zrobić to, czego nie udało się zrobić Niemcom podczas okupacji - zniszczyć Polonię - mówi sport.pl były prezes PZPN, kibic "Czarnych Koszul" Michał Listkiewicz.
Miałem szacunek dla tego człowieka, ale jednym ruchem zniweczył on wszystkie swoje wcześniejsze dobre decyzje. To nie jest nawet zupełnie jego wina, ale jego doradców, znanych mi z nazwiska, o których jednak nie będę mówił - zaznacza Listkiewicz.
Co teraz stanie się z Polonią? Według byłego prezesa PZPN są dwa scenariusze.
Wierzę w kibiców Polonii, oni nie są dość liczni, ale świetnie zorganizowani, pełni pomysłów. Powinni pójść za przykładem kibiców z Gdańska i Szczecina. Ich kluby też upadały, a dziś grają w Ekstraklasie. To budujące przykłady - podkreśla Listkiewicz.
Mam też i czarne myśli. Upadła Skra Warszawa, Warszawianka, upadł Sarmata. Wegetuje Hutnik, nie ma AZS AWF. W Polonii nie istnieje już wiele ważnych sekcji. Nawet w Legii jest tylko piłka i nic więcej, gdzie to porównać z dawnymi czasami. Warszawa to przeklęte miasto dla sportu, praktycznie nie istnieje - dodaje "Listek".